Ostatnie cztery zapytania ofertowe, jakie wpłynęły do nas z tak zwanego Internetu, dotyczyło kwestii NDA.
Cel, do jakiego dążył klient pytając o NDA, to zabezpieczenie czegoś, co dla jego biznesu jest bardzo cenne. Żeby nie wypłynęło na zewnątrz, żeby ktoś tego nie używał, żeby ktoś na tym nie zarabiał, żeby to zostało przy spółce, bo to jest spółki.
W każdym z tych, czterech przypadków, w wyniku krótkiej rozmowy z Klientem ustaliliśmy, że NDA nie jest wystarczająca dla zabezpieczenia interesu Klienta.
NDA to bardzo ważny dokument i wielokrotnie powinno dojść do jego podpisania, szczególnie kiedy jego treść ma sens, a zakres informacji poufnych nie został skopiowany z siedemnastu innych NDA, tylko odnosi się do tego, co rzeczywiście ma charakter poufny.
ALE!
NDA nie zabezpieczy dla Twojej firmy wszystkiego.
Na mocy NDA nie zabezpieczysz sobie przeniesienia autorskich praw majątkowych do czegoś, co wykonuje dla Ciebie Twój podwykonawca. To wielokrotnie kluczowe dla Twojego pomysłu biznesowego.
Przykład: angażujesz zewnętrznego specjalistę do stworzenia designu mebla, jaki zamierzasz następnie produkować i sprzedawać jako produkt Twojej marki.
NDA nie będzie wystarczająca dla tego celu.
Na mocy NDA nie zabezpieczysz zakazu konkurencji, ani po zakończeniu współpracy, ani w jej trakcie.
Przykład: nawiązujesz współpracę B2B z zewnętrzną agencją, która ma wspierać sprzedaż Twoich produktów i zająć się ich promowaniem w okresie obowiązywania umowy.
NDA nie zabezpieczy dla Ciebie zakazu współpracy tej agencji z Twoją konkurencją.
Na mocy NDA nie zagwarantujesz wyłączności na korzystanie z określonych rozwiązań, procesów czy pomysłów.
Przykład: zlecasz freelancerowi opracowanie procedur wewnętrznych dla Twojej firmy. Chwilę później dowiadujesz się, że autor dokumentacji wykorzystuje bardzo podobne procedury u innych klientów, a byłeś przekonany, że to coś tylko dla Ciebie.
NDA nie zabezpieczy dla Ciebie ewentualnej wyłączności czy zakazu dalszego używania.
Z tej przyczyny, jeśli zaczynasz myśleć o zabezpieczeniu cennych dla Twojej firmy zasobów, pamiętaj, że poza NDA warto doprowadzić do podpisania dodatkowego dokumentu, który będzie regulował wszystko to, co niezbędne. Może to być na przykład umowa o współpracy.
Joanna Lubecka
adwokat
Ostatnie cztery zapytania ofertowe, jakie wpłynęły do nas z tak zwanego Internetu, dotyczyło kwestii NDA.
Cel, do jakiego dążył klient pytając o NDA, to zabezpieczenie czegoś, co dla jego biznesu jest bardzo cenne. Żeby nie wypłynęło na zewnątrz, żeby ktoś tego nie używał, żeby ktoś na tym nie zarabiał, żeby to zostało przy spółce, bo to jest spółki.
Jak ma boleć, niech boli nas wszystkich po równo, czyli o wyborze prawa właściwego i jurysdykcji w umowach dystrybucyjnych słów kilka
Podczas ostatnich negocjacji umowy dystrybucyjnej w obrocie międzynarodowym usłyszałam fajne uzasadnienie dla propozycji wprowadzenia do umowy arbitrażu neutralnego państwa.
Jak ma nas boleć, to niech boli nas po równo.
Jakimi argumentami można przekonać producenta do udzielenia dystrybutorowi wyłączności?
Zobacz, czym najczęściej „kupuje się” wyłączność i jakie argumenty mają szansę zadziałać na producentów.
Twoja umowa zobowiązuje Cię do powstrzymania się od podejmowania działalności konkurencyjnej, ale sam zapis wygląda niepokojąco?
Masz wątpliwości, czy tak to powinno wyglądać i jakie są skutki związane z jego naruszeniem?
Zobacz jak do tego podejść.
To, w jaki sposób komunikujesz się, prowadząc biznes i jak podchodzisz do sytuacji kryzysowych, jest dla mnie jednym z kryteriów oceny tego czy stoisz na silnych nogach. Jeśli stać Cię na to, by nie być małostkowym, jest duża szansa, że masz stabilny biznes.
Swoboda prowadzenia negocjacji wydaje się czymś oczywistym. Ta swoboda obejmuje zarówno decyzję o przystąpieniu do negocjacji, ich kontynuacji, jak i sposób prezentowania swoich stanowisk przez Strony.
Czy jednak nieuczciwe podejście do prowadzonych negocjacji może czymś grozić?
Czy producent tworzący sieć współpracujących z nim dystrybutorów, którzy mają sprzedawać jego produkty, może przyznawać im różne progi rabatowe?
Czy obowiązujące reguły konkurencji stukają w okienko, krzycząc ,,Halo, tu jesteśmy! Stop!’’?
Jesteś dystrybutorem i formalizujesz umowę z producentem, na podstawie której będziesz sprzedawać określone produkty?
Zobacz, co taka umowa powinna zabezpieczać.
Czy zawierając umowę dystrybucyjną, można narzucić dystrybutorom ceny, po jakich mają być one sprzedawane? Określić je w sposób sztywny? Wskazać na cenę minimalną, poniżej której dany produkt nie może być sprzedany? Byłoby to kuszące, prawda? Mamy przecież swobodę umów. W dodatku to przecież umowa zawierana pomiędzy przedsiębiorcami to możemy wszystko, prawda?
Już produkujemy i planujemy dostawę pierwszych partii produktu, a umowa z kontrahentem, która ma to wszystko zabezpieczać, nadal jest negocjowana?
Czy to się zdarza?